Kanibalizacja słów kluczowych – świeży, żywy i prosty przykład

  • 9 listopada, 2018
  • 5

Miało być szybko i miło z tym wpisem, a zrobiła się z tego niezła saga. Przykład próby rozprawienia się z SERPowym kanibalem opisuję poniżej.

Czym jest kanibalizacja słów? To niekorzystne zjawisko potrafiące obniżyć pozycję strony na dane słowo kluczowe. Jest to błąd optymalizacji – zwykle chodzi o optymalizację title. Użycie tego samego słowa kluczowego na różnych podstronach może sprawić, że Google nie bardzo będzie wiedział którą podstronę wyświetlać. Może się okazać, że wybierze słabszą, przez co pozycja w wynikach wyszukiwania będzie zaniżona.

Kanibalizacja przez title

I tak się stało na przykładzie frazy „program do pozycjonowania” dla strony i4a.pl. Strona jakiś czas temu spadła w okolice 15 miejsca:

Tak wyglądało wcześniej:

Jak widać na frazę „program do pozycjonowania” Google wybrało (słusznie) adres i4a.pl/?p=donlinkage. Ale też strona główna została tu wskazana jako odpowiednia. Zrezygnuję z frazy dla podstrony, przeniosę ją na stronę główną (powinna lepiej rankować). Wprowadzam zmiany, szybkie ponowne zindeksowanie (bez wysiłku za pomocą http://addurl.i4a.pl) i nowe ustawienia są widoczne. Tak wygląda to po wprowadzonych zmianach:

Na razie brak ruchów pozycji, na to trzeba troszkę poczekać. No to czekam…

Po kilku godzinach kolejność zmienia się (strona główna jest wyżej niż podstrona), jednak pozycje bez zmian w okolicy 15 miejsca:

Kanibalizacja przez content

Wygląda na to, że nasycenie słowem kluczowym na podstronie wciąż powoduje kanibalizację – może o tym świadczyć wybrany fragment opisu w serpach – aż dwa razy pojawia się fraza. Tak więc pora usunąć tę frazę z podstrony, ponownie zindeksować i poczekać… W kilka minut wszystko jest gotowe:

Ale wciąż brak pozytywnego ruchu w Google, wciąż 15 miejsce. Teraz trzeba czekać dłużej i obserwować, co się będzie działo z frazą „program do pozycjonowania„.

Kanibalizacja przez linkowanie zewnętrzne

Nie ukrywam, jakiś czas temu do podstrony zostało skierowanych wiele linków z anchorem „program do pozycjonowania”. Może to powodować w Google dalsze problemy z jednoznacznym wskazaniem na stronę główną. Stąd też decyzja o podmianie anchorów w linkach. Zobaczymy, czy pozycje zmienią się na dniach…

Mija drugi dzień zmagań i prób uwolnienia strony od kanibalizacji – na razie bezskutecznie.

Co dalej? Poczekam maksymalnie tydzień na zmiany (do 14 listopada 2018), jeśli nic się nie zmieni, będzie trzeba działać dalej.

Kanibalizacja zjedzona – udało się!

9 listopad – w końcu podstrona zostaje przez Google uznana za zbędną, zostaje tylko strona główna – ale wciąż bez zmiany pozycji. W serpach na frazę została tylko strona główna:

Co dalej? Trzeba poczekać na ruchy, a jeśli nic się nie zmieni, to przyjdzie czas na optymalizację strony głównej pod frazę „program do pozycjonowania”. Jeśli nadal nie będzie efektów w pozycjach, przyjdzie czas na podlinkowanie 🙂

Co było przyczyną kanibalizacji?

Ciężko ustalić który czynnik przeważył. Wątpię, żeby w tym przypadku było to linkowanie zewnętrzne. Google w 2 dni nie zdążyłby większości linków ponownie zindeksować. Stawiam jednak na deoptymalizację podstrony (kontent, title) i optymalizację title strony głównej dla frazy „program do pozycjonowania”.

Co jeszcze mogłoby powodować kanibalizację?

W przypadku braku powodzenia miałem jeszcze trzy pomysły na pozbycie się kanibalizacji.

Pierwszy pomysł, to pozbycie się optymalizacji linkowania wewnętrznego. Do podstrony z menu (umieszczone na stronie głównej i wszystkich podstronach) prowadzi link z anchorem: „DonLinkage – program do pozycjonowania”. W planach było zastąpienie frazy.

Drugi pomysł to optymalizacja strony głównej – nasycenie frazą treści. Krok ten prawdopodobnie będzie podjęty, ale nie po to, by pozbyć się kanibalizacji  – to już jest za mną. Optymalizacja treści strony głównej będzie zrobiona po to, by polepszyć pozycję w Google – o ile będzie to potrzebne.

Trzeci pomysł, to oczywiście podlinkowanie strony głównej na frazę. Ten krok też prawdopodobnie będzie podjęty, ale tak jak poprzedni – w celu pozycjonowania, a nie pozbycia się kanibalizacji 🙂

Kanibalizacji można się też pozbyć przez usunięcie strony z Google – ustawiając noindex dla strony, albo canonical na przykład na stronę główną. To jednak odpada, bo nie chcę się pozbywać podstrony z serpów.

Co dalej?

Trzeba poczekać maksymalnie tydzień. Jeśli pozycje nie skoczą, trzeba będzie podjąć optymalizację strony głównej i jej podlinkowanie. Ale to już temat na osobny wpis 🙂

Na pewno do tygodnia znajdzie się tu informacja, czy udało się zdobyć lepszą pozycję pozbyciem się zjawiska kanibalizacji.

Jeśli pozycja nie skoczy do góry, będzie to oznaczało, że ten przypadek, to nie kanibalizacja. W takim przypadku całe to produkowanie na marne.  Tossing Laptop Ale z wyciąganiem wniosków poczekam jeszcze tydzień.

 

 

 

 

Title
Caption
File name
Size
Alignment
Link to
  Open new windows
  Rel nofollow