Kto interesujący się [wiki title=”Pozycjonowanie stron”]SEO[/wiki] nie zna Pawła Gontarka el @Zgreda (trzymaj link, trochę Cię tu wykorzystam) przynajmniej ze słyszenia. To ekspert w dziedzinie SEO, doradza mniejszym i większym, prowadzi różne projekty, na bieżąco testuje, wygrywa konkursy SEO, prowadzi szkolenia z zakresu SEO itd. itp. Próbuje czasem dowcipkować ;), a ostatnio nawet użył niecenzuralnego słowa na swoim blogu (i to w tytule wpisu – zabieg [wiki]clickbait[/wiki]’u chyba się udał)! Co niepodważalny ekspert SEO sądzi na temat SWLa statycznego? Poniżej informacje i to już zupełnie na poważnie.
Czym jest SWL statyczny?
Krótko: SWL statyczny to zbiór stron zbudowanych w celu zamieszania na nich linków, takich linków, które wyświetlane są stale, a nie w sposób zmienny czy losowy (SWL statyczny jest nazywany też SWLem stałym). Czyli raz zamieszczony link wyświetlany jest cały czas niezmiennie w tej samej lokalizacji.
Może to być system prywatny (linki dodaje tylko właściciel stron stanowiących dany SWL, zazwyczaj na taki SWL decydują się właściciele dużych firm ze względu na spore koszty budowy i utrzymania). Ale można skorzystać też z systemów publicznych -najgłośniej ostatnio o systemie linktak.pl, z którego polecam korzystać.
Czy SWL statyczny działa?
Tu środowisko jest podzielone. Niektórzy twierdzą, że SWL działa, inni twierdzą, że nie. Jedni mówią, że nie działa dlatego, że nie korzystają, a inni po to, by celowo wprowadzić innych w błąd. W końcu im mniej osób korzysta ze skutecznego sposobu, tym lepiej.
A co sądzi o SWLu statycznym wspomniany szanowny @Zgred? Oto wystąpienie @Zgreda na semKRK z poprzedniego roku. @Zgred wskazuje tam na duże i mniejsze firmy, które korzystają ze statycznego systemu SWL. No i na koniec (slajd 29) wskazuje we wnioskach pod numerem jeden:
@Zgred mówił o prywatnych SWLach, na które faktycznie mogą sobie pozwolić nieco bogatsze firmy. Jednak jak pokazuje analiza historii SWL – nawet korporacje korzystają z publicznych statycznych systemów SWL. Jeśli masz możliwość postaw na własny prywatny SWL, ale jeśli budżet na to Ci nie pozwala – postaw na publiczny system. Zachęcam do wypróbowania najnowszego publicznego statycznego SWLa – jest nim linktak.pl!
Ach zmanipulowałeś moą wypowiedź ciupkę i wykorzystałeś niecnie 😉
Prosimy w takim razie o wyjaśnienie sprawy, będzie bez cenzury 🙂
Wykorzystanie stron, które należą do danej organizacji, jako naturlane zaplecze poprzez umieszczenie linku w nagłówku lub stopce. Czyli budujesz wewnętrznego SWLa stałego.
Akurat w omawianym przeze Mnie case anchorem była nazwa domeny – musieliśmy zdjąć anchory bo było ich za dużo. Wieć tak naprawdę w ramach SWLa nie było pozycjonowania na słowa kluczowe tylko na brand. Co robią wszystkie duże portale.
I to cholernie dobrze działa bo takie rozwiązanie wdrażaliśmy i wdrażamy cały czas 🙂
Dokładnie, korporacje mają zazwyczaj mnóstwo domen i są to zwykle domeny zróżnicowane pod względem wieku. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mniejsze firmy tak nie miały i budowały swoje własne zaplecze.
SWLe publiczne oczywiście są gorsze od prywatnych, co we wpisie zaznaczyłem. Ale przy mniejszych budżetach można taki SWL wykorzystywać bez przeszkód – pamiętając, że ma to być dodatek, zróżnicowanie, a nie główny profil linków.
PS. Warto zwrócić uwagę na to, że korpo nie dbają o to, by chronić dane WHOIS, na stronie bez problemu zwykle można znaleźć dane firmy, ze zróżnicowaniem IP też bywa różnie na stronach należących do organizacji. Tak więc osoby na siłę chroniące prywatność zaplecza (jeśli jest to zaplecze wartościowe) trudzą się na marne. Ale to już całkiem inna kwestia.