Napisałeś artykuł na blog, opis produktu na sklepie internetowym, ofertę na stronie firmowej, ale nowa strona nie pozyskała odpowiedniego ruchu z Google? Jeśli tak, to widocznie nie zoptymalizowałeś odpowiednio treści. W optymalizacji pomoże Ci edytor SemStorm.pl.
Na żywym przykładzie pokażę w jaki sposób można się posłużyć edytorem tekstów w SemStorm. Będzie na przykładzie tego wpisu: artykuły sponsorowane w linktak.
Krok 1 – pobieramy treść
Edytor znajduje się w dziale „Narzędzia treści”, z dotarciem do niego na pewno nie ma problemów. Otwieramy edytor, kopiujemy adres strony dla której będziemy optymalizować treść i wklejamy do formularza (przycisk „Załaduj z URL”):
Po chwili strona zostaje zaciągnięta do formularza. Na początek nie wygląda to najlepiej:
Ale tym na razie się nie przejmujemy. Pierwszy krok, to oczyszczenie treści z nagłówków strony, sidebarów czy stopki tak, by została główna treść, w tym przypadku wpis na blogu. Od razu kopiujemy tytuł artykułu w pole tytułu. Po dokonaniu zmian wciskamy przycisk „Sprawdź”. Teraz wygląda to już lepiej:
Krok 2 – podajemy słowa kluczowe
Chcę, aby artykuł był lepiej widoczny w Google. Stąd drobnymi błędami typu literówki, błędy interpunkcyjne nie będziemy się zajmować. Skupmy się na wykorzystaniu formularza do zdobycia informacji o frazach, które mogą przynieść ruch z wyszukiwarki. Aby to zrobić wpisujemy słowa kluczowe w pole słów kluczowych:
Po podaniu podstawowych słów kluczowych wciskamy przycisk „Sprawdź”. Dzięki temu otrzymamy propozycje słów kluczowych do wykorzystania w tekście. Przy okazji wyświetli się informacja, czy dane słowo kluczowe zostało już użyte w tekście, a jeśli tak to otrzymamy informację o częstości występowania danego słowa kluczowego. Informacje te wyświetlają się po lewej stronie formularza w kolumnie:
Oczywiście rozwijamy listę klikając w „pokaż wszystko”. Teraz notujemy te frazy, które pasują do naszego tekstu i te, które posłużą nam do poszerzenia treści. Ja wybieram kilka, to jest: artykuły sponsorowane cennik, artykuły sponsorowane na blogach, artykuły sponsorowane przykład, artykuły sponsorowane przykłady, artykuły sponsorowane motoryzacja
Swoją drogą w edytorze brakuje mi przycisków, które przeniosłyby proponowane frazy do edytora (w miejsce kursora lub choćby na koniec).
Mając te słowa kluczowe możemy rozbudować treść. Budujemy dodatkową treść lub edytujemy tak, by wkomponować nowe słowa kluczowe. Innym rozwiązaniem jest po prostu dodanie słów kluczowych do artykułu. To już zależy od możliwości. Rozbudowa treści to najlepszy sposób, ale nie zawsze się sprawdzi. W miarę budowania treści mamy na bieżąco aktualizowane wykorzystanie słów kluczowych:
Krok 3 – wykorzystujemy pytania
Edytor podaje nam również pytania często wpisywane w wyszukiwarkę:
Warto rozważyć użycie tych pytań w tekście, oczywiście dogłębnie odpowiadając na pytanie 🙂
Krok 4 – wklejamy nową treść na stronę
Zaznaczamy treść z edytora (CTRL+a), kopiujemy (CTRL+C) i wklejamy w edytor na własnej stronie internetowej (CTRL+V). Proste i bezproblemowe – przynajmniej w moim przypadku (jedynie co, musiałem zrobić, to dodać znacznik read more).
Krok 5 – indeksujemy zmiany
Warto zindeksować zmiany, polecam addurl.i4a.pl.
Sprawdzamy artykuły konkurencji
Ciekawą opcją jest też możliwość szybkiego prześledzenia stron konkurencji w edytorze. Zobaczmy, na co zwraca uwagę na przykład @Zgred na swoim blogu (na przykładzie tego artykułu):
Jak widać @Zgred stosuje sporo nagłówków, nie oszczędza też na innych wyróżnieniach tekstu. Dzięki takim zabiegom artykuł jest wyraźniejszy no i Google zwraca uwagę na wyróżnienia. Widać też, że @Zgred nie dba o atrybuty alt dla obrazków.
Zobaczmy jeszcze na jakie słowa kluczowe @Zgred kładzie nacisk w tym artykule. Aby to sprawdzić zdefiniujemy słowa kluczowe występujące w nagłówkach:
Klik w przycisk „Sprawdź”. Okazuje się, że edytor przycina nam słowa kluczowe do 128 znaków, szkoda. Tak więc musimy podzielić sobie sprawdzanie na kilka rzutów. Składamy wyniki w jedną całość:
Od razu widać, w jaki sposób @Zgred optymalizuje treści. Robi to standardowo, ale namiętnie: słowo kluczowe title to podstawa. Następnie słowa kluczowe w nagłówkach i kilkukrotne powtórzenie słowa kluczowego w treści, najchętniej z wyróżnieniem (zwykle pogrubienia).
Podsumowanie
Edytor w Semstorm pomaga w szybki sposób wyciągnąć frazy dla istniejącego artykułu, które powinny przynieść ruch. Możemy małym nakładem pracy rozbudować treść i ściągnąć większy ruch samą optymalizacją. Oczywiście do wyciągnięcia słów kluczowych można wykorzystać inne narzędzia udostępnione w panelu Semstorm (dostępne z poziomu menu „Słowa kluczowe”), tam otrzymamy dokładne statystyki słów kluczowych (np. ilość miesięcznych wyszukiwań, konkurencyjność). Edytor dzięki swojej funkcjonalności może okazać się świetnym narzędziem dla seo copywriterów.
Aby skorzystać z edytora w Semstorm, należy opłacić konto (najtańsza wersja wystarczy). Jest to jeszcze wersja testowa. Ciekawe, czy Semstorm planuje rozbudować możliwości edytora, czy jedynie sprawdza jego stabilność/użyteczność.
Ha ha ha 😉
Widzę, że pingback działa 🙂
Tak ale kasuję
Też tak robię, a ostatnio szczególnie jakieś spamy xxx z pingbacków próbują wbijać licząc na AA.
Mam wrażenie, że odkąd poznałam to narzędzie to seo copywriting stał się dla mnie znacznie przyjemniejszy. 🙂 Z tego co wiem to Surfer SEO pracuje również nad podobnym edytorem. Działaliście już może na nim? Ciekawa jestem Waszych opinii.