Test sprawdzający, czy linki z anchorem z ogonkami jest tożsamy z linkiem bez ogonków. Strona linkowana dwoma anchorami (nie występują w żadnej formie na stronie testowej):
1. 'losciemnie’
2. 'mańkówałek’
Strona testowana: http://zgred2.iswift.eu/
Po zaindeksowaniu linków sprawdzone zostały serpy pod zapytaniami:
1. 'losciemnie’ i różnymi ogonkowymi kombinacjami od drastynie zmienionych (’łóściemnię’) po delikatnie zmienione (’łosciemnie’, 'lósciemnie’ itd.)
2. 'mańkówałek’ i różnymi kombinacjami bez ogonków od drastycznie zmienionych (’mankowalek’) po delikatnie zmienione (’mankówałek’, 'mańkówalek’ itd.)
Wynik:
Strona nie wyświetla się w seprach na zapytania nawet lekko zmodyfikowane ogonkami (w jedną i w drugą stronę).
Wnioski:
Należy dokładnie precyzować anchory. Ogonki czy też ich brak (w anchorach) całkowicie zmieniają postać rzeczy.
UWAGA: Test miał za zadanie sprawdzić wpływ ogonków tylko i wyłącznie z anchorów. Proszę zwrócić uwagę, że ogonki mają mniejszy wpływ jeśli występują w 'title. Przykładem mogą być wyniki dla zapytania ’nieruchómości bięłśko’.
Osobiście mnie zaskoczył ten test, bo w moim przypadku frazy bez i z ogonkami są traktowane jak synonimy. Może trzeba poczekać dłużej na wyniki tego testu?
Myślę, że czekanie tu nic nie da. Co jakiś czas sprawdzę, ale wątpię żeby się coś zmieniło.
Można śmiało napisać, że w przypadku, gdy na stronie fraza nie występuje, to sam link nie pozycjonuje bez i z ogonkami. Pozycjonuje dokładnie taką formę, w jakiej jest. Podejrzewam, że dokładnie tak samo będzie z odmienionymi formami słów.
Gdyby na stronie była użyta fraza, np 'losciemnie’, to pewnie na zapytanie ’łosciemnie’ dostalibyśmy wynik. Na pewno to w najbliższym czasie sprawdzę, bo za dużo tu podejrzeń 🙂
jak dla mnie to prosta sprawa, dla google to są po prostu inne słowa
jezeli masz słowo 5 literowe i zmienisz 1 znak to ok, ale jak zmienisz 3 otrzymujesz całkowicie inny wyraz a robot google az tak inteligentny nie jest (chyba) aby odróżniać wyrazy z lokalnymi znakami diakrytycznymy i bez, wg mnie traktuje to jako osobne frazy dlatego w serpach wyników brak.
Według mnie test jest zbyt mało szczegółowy, żeby wyciągać jakiekolwiek szersze wnioski. Ogonki na pewno mają znaczenie, jednak nie zauważyłem, żeby miały tak duży wpływ. Nawet w anchorach.
Naprawdę nie wiem czy tak jest w rzeczywistości, ale w końcu trzeba uczyć się od bardziej doświadczonych.
Tak do końca nie mogę się z tym zgodzić, ale po części sporo w tym prawdy.
Yoshi z czym sie nie zgadzasz?
Ciekawy test, przyznam, że nawet się nad nim od kilku dni zastanawiam i dochodzę do wniosku, że to oczywiste, że znaki diakrytyczne mają znaczenie, ponieważ istnieją przecież wyrazy, które bez nich zmieniają kompletnie znaczenie, np głupi przykład – „stopka” a „stópka”…
No faktycznie ciekawe. Więc Google a i ą, s i ś traktuje zupełnie inaczej. Jednak nic nie jest szablonowe, bo serp dla „smieszne gry” i „śmieszne gry” jest taki sam. „nieruchómości bięłśko” i „nieruchómości bielsko” to już całkiem inna bajka. Wniosek dla mnie taki, że pomimo, że google traktuje inaczej polskie litery to w przypadku częstych zapytań jak „smieszne gry” utożsamia i poprawia daną frazę automatycznie nawet nie pytając „Czy chodziło Ci o: śmieszne gry”.
Może pokrętnie tłumaczę ale mam nadzieję, że ktoś zrozumie 🙂
I jak frazy?
Ja mam tak pozycjonowane 2 frazy:
„tłumaczenia medyczne”
i
„tlumaczenia medyczne”
Obydwie są na tych samych miejscach.
Z tego, co się zdążyłem zorientować, jak pozycjonuję, gdzie anchorem jest goły URL, w którym nie ma żadnych znaków diakrytycznych, to w ten sposób udaje się wyciągać takie właśnie frazy bez polskich znaków, robiąc to etycznie.
Adres strony zawiera w sobie frazę „(…)tlumaczenia_medyczne(…)” z podkreślnikiem między wtyrazami z frazy kluczowej i zastanawiam się, czy google dobrze interpretuje ten adres jako 2 oddzielne wyrazy, tj. jako anchor z gołego URL-a? Czy jest różnica, gdy zamiast podkreślnika zastosujemy łącznik w wynikach wyszukiwania google? Może ktoś pomoże mi rozwikłać zagadkę…
pozdrawiam,