O co to całe wielkie halo? Czy faktycznie teksty generowane przez wyuczone algorytmy (AI) są takie unikalne i dobre? Komu AI może zaszkodzić, a komu może pomóc?

Teksty generowane przez AI? Czy to w ogóle da się czytać? Zobaczmy na prostym przykładzie jak wygląda generowanie tekstów przez AI:

 

Prawda, że generowanie artykułów jest banalne i szybkie? Wystarczy wpisać co chcesz uzyskać, a program zajmie się utworzeniem treści według Twoich zaleceń.

Co z unikalnością takich tekstów? Zobaczmy jak unikalność określi niezawodny program Plagiator (jest często wykorzystywany na przykład do sprawdzania unikalności prac dyplomowych):

 

Program Plagiator z 13 fragmentów określił 3 jako skopiowane. Nie jest źle, tym bardziej że podczas generowania artykułów możemy zwiększyć parametr kontrolowania losowości, co powoduje obniżenie mniej przypadkowych uzupełnień. Czy to znaczy, że źródła które Plagiator wskazał jako skopiowane… również skorzystały z generatora AI? Sprawdźmy to 😉

Mamy 3 źródła wskazane jako „plagiat”:

foliekostrzyn.pl/Jak_efektywnie_pozycjonowac_strone___Porady_i_wskazowki_marketingowe_dla_Twojej_strony_21

funkymedia.pl/pozycjonowanie-stron-ranking-firm-2.html

dominikjedrzejczak.com.pl/jakie-sa-najlepsze-strategie-marketingowe-do-zwiekszenia-sprzedazy-online/

Znam 2 dobre narzędzia sprawdzające, czy tekst jest wygenerowany przez AI, są to kolejno:

Jak sprawdzić, czy polski tekst został wygenerowany przez AI? Wystarczy przetłumaczyć tekst z języka polskiego na język angielski np. za pomocą Google Translator. Po przetłumaczeniu wklejamy tekst i dostajemy wynik:

Dla pierwszego tekstu (foliekostrzyn):

Dla drugiego (funkymedia):

Dla trzeciego (dominikjedrzejczak):

Jak widać wszystkie teksty, które program „Plagiator” oznaczył jako powtarzające się fragmenty, zostały z dużym prawdopodobieństwem utworzone przez sztuczną inteligencję. Jaki najważniejszy wniosek można wyciągnąć z tej króciutkiej analizy? Przede wszystkim taki, że Internet jest już zalany tekstami AI. Skala jest naprawdę duża. Wystarczy wygenerować tekst, i sprawdzić, czy jego poszczególne fragmenty znajdują się w internecie!

Dla ciekawości wygenerowałem jeszcze 3 „artykuły” blogowe z popularnych dziedzin: motoryzacja, suplementy, budownictwo, oto statystyki z programu „Plagiator”:

  1. Tekst o motoryzacji: 1 znaleziony tekst z AI na 16 sprawdzonych fragmentów
  2. Tekst o suplementach diety: 4/11
  3. Tekst o budownictwie: 2/15

Teksty z AI ostro zmieniają zasady gry!

Wiele firm i branż z powodu ChatGPT (teksty z AI)  uważa tę technologię za poważne zagrożenie. Na pewno nadchodzą zmiany w wielu branżach, które jeśli nic z tym nie zrobią…  szybko upadną. Mowa tu m.in. o:

  • firmach zajmujących się copywritingiem na potrzeby SEO (teksty niskobudżetowe)
  • giełdach tekstów
  • giełdach zleceń na teksty
  • wydawcach programów do synonimowania (parafrazowania)

 

Rynek zleceń na teksty – Copywriter vs AI

Wydawcy chętnie korzystają z tekstów AI, gdyż są tanie i szybkie w generowaniu. Nie ma problemów z terminami wykonania zlecenia, nie ma problemów z błędami ortograficznymi, tekst zwykle dobrze się czyta, choć brakuje w nim duszy. Jednym zdaniem… niemal same korzyści. Wybierając precel za 3 złote a wygenerowany tekst z AI za 30 groszy… sam wybieram ten drugi. Na zaplecza SEO jak znalazł.

Zdarzyło mi się nie raz zamówić tekst na jednej ze znanych giełd i otrzymać… wygenerowany tekst przez AI. Niefajnie płacić za tekst pisany przez człowieka, a otrzymać tekst z ogólnodostępnego automatu 🙂 To jest niebezpieczne dla giełd tekstów, gdyż zleceniodawcy zwyczajnie mogą się od nich odwrócić z czasem, bardziej prędzej niż później.

A co z pojedynczym Copywriterem zajmującym się dotychczas pisaniem tekstów na zaplecza (precle, teksty zapleczowe, krótkie opisy)? Można już to głośno powiedzieć: AI wycięło rynek bardzo tanich, budżetowych zleceń. AI to poważny problem przy tanich tekstach. Ja zamawiając teksty nie raz odrzucałem, bo dostawałem teksty z AI. Więcej czasu traciłem na weryfikowanie tekstów, jest to widoczne szczególnie przy tanich tekstach na zaplecza SEO. Jednym słowem Copwyriter od tanich budżetowych tekstów zapleczowych niebawem może zniknąć z branży…

Google vs teksty z AI

W temacie na razie Google tylko grzmi, ale… nic jeszcze nie zrobił z generowanymi tekstami, nie widać na razie żadnych działań. Co prawda w Google został niedawno ogłoszony alert „Code Red”, ale… na razie efektów w wyszukiwarkach nie widać.

John Mueller, twierdzi, że treści generowane automatycznie za pomocą narzędzi do pisania AI są wg. Google spamem, to treści generowane automatycznie, co może prowadzić do ręcznej kary. Na razie nie wiadomo, czy Google ma możliwość automatycznego wykrywania generowanych tekstów. Ale jeśli go znajdzie lub uruchomi…  jest upoważniony do podjęcia działań, a wtedy może być grube trzęsienie w wynikach wyszukiwania. Całą wypowiedź Johna można znaleźć na Youtube: https://youtu.be/Yx997SsiYlw

Google niedawno temu opublikowało „Wskazówki wyszukiwarki Google dotyczące treści generowanych przez AI„. Wynika z niego tyle, że użycie sztucznej inteligencji nie jest zabronione:

Jeśli postrzegasz sztuczną inteligencję jako istotny element w procesie tworzenia przydatnych i oryginalnych treści, warto rozważyć jej zastosowanie. Jeśli jest to dla Ciebie niedrogi i łatwy sposób na podbicie rankingu stron w wyszukiwarce — nie używaj jej.

Na razie widać, że Internet jest zalewany tekstami w całości pochodzącymi z AI, to teksty typu generuj, kopiuj, wklej na stronę. Jeśli Google nie poradzi sobie z takimi tekstami, to za niedługo będzie mogło zwijać manatki 😉

Już teraz są dostępne darmowe narzędzia do wykrywania tekstów z AI, czy więc Google posiadające nieskończone możliwości finansowe nie jest w stanie sobie poradzić z problemem? Moim skromnym zdaniem Google czeka i w końcu zrobi szybkie cięcie – będzie to pokazówka, po której wielu osobom po prostu odechce się ordynarnego generowania tekstów. Tylko, że… do tego czasu może paść niejeden biznes oparty na pisaniu tekstów.

Jak korzystać z AI, by uniknąć na przyszłość problemów z Google?

Google podejmie stosowne kroki w swoim czasie – to nieuniknione. Czy już teraz można coś zrobić? Jak korzystać z generowanych tekstów, aby uniknąć problemów? Rada jest tylko jedna: stosuj AI jako pomoc przy pisaniu tekstów i nie zapominaj o edycji wygenerowanych teksów. Na pewno zmniejszy to prawdopodobieństwo oznaczenia tekstu jako wygenerowanego przez sztuczną inteligencję, a Tobie i Twojemu SEO może to oszczędzić wielu zmartwień i strat finansowych.

Duże zapotrzebowanie na narzędzia do detekcji tekstów AI

Narzędzia do detekcji tekstów AI już istnieją, są darmowe… Ale jak długo? Można się nad tym zastanawiać. Utrzymanie takiego narzędzia to na pewno spore koszty, tym bardziej że są mocno obciążone. Korzystam z tych narzędzi często i przynajmniej raz dziennie zdarza się, że są one przeciążone (error 50x).

Nie wyobrażam sobie nie przepuścić zamówionych tekstów przez takie narzędzia, obecnie jest to podstawa. Zapotrzebowanie na narzędzia tego typu będzie coraz większe i stanie się już standardem.

A co z prawami autorskimi?

Tekst napisany przez AI… jest tekstem, do którego nie można sobie przypisać prawa autorskiego. Tekst wygenerowany przez sztuczną inteligencję nie posiada cech utworu w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Co to znaczy w praktyce? A to, że tekst wygenerowany przez AI można sobie dowolnie kopiować i publikować w innych miejscach. Problemem może być oczywiście udowodnienie źródła pochodzenia tekstu. Jak przed sądem udowodnić, że skopiowany tekst został napisany przez AI.

A co z tekstami, które po wygenerowaniu przez AI były edytowane przez człowieka? Myślę, że na razie polskie prawo i sądownictwo nie jest przygotowane na tego typu kwestie.

Na koniec…

Nastąpiła totalna zmiana zasad gry w branży pisania tekstów. Każdy korzystając z generowanych tekstów powinien mieć świadomość zagrożenia pochodzącego głównie z możliwości oznaczenia takich tekstów (i stron na których zostały opublikowane) przez Google jako spam – a to może mieć mocno negatywny wpływ na prowadzone SEO. Osoby zamawiające teksty muszą obecnie sprawdzać nie tylko poprawność stylistyczną i unikalność tekstów, ale również to, czy ich autorem nie jest „pan Bot”.

I jeszcze na koniec streszczenie tego artykułu napisane przez sztuczną inteligencję (bez jakiejkolwiek korekty), żeby pokazać, że AI nie jest wcale takie złe:

Streszczenie: Generowanie artykułów za pomocą AI jest banalne i szybkie. Istnieją narzędzia do wykrywania tekstów wygenerowanych przez AI, które mogą być użyte do sprawdzenia, czy tekst jest wygenerowany przez AI. Wiele firm i branż uważa tę technologię za poważne zagrożenie, ponieważ może ona wyeliminować copywriterów zajmujących się tworzeniem tanich tekstów. Google ostrzega przed używaniem AI do tworzenia treści, ale na razie nie widać żadnych działań. Aby uniknąć problemów z Google, należy stosować AI jako pomoc przy pisaniu tekstów i edytować wygenerowane teksty. Teksty napisane przez AI nie posiadają cech utworu w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i mogą być dowolnie kopiowane i publikowane.

Title
Caption
File name
Size
Alignment
Link to
  Open new windows
  Rel nofollow