Pozycjonowanie bez umowy? Czy w ogóle ktoś szuka takich usług? Oczywiście, dlatego też można znaleźć oferty tego typu. Jakie są plusy, a jakie minusy takiego rozwiązania od strony klienta?
Standardowo przyjęło się, że klient podejmując współpracę z agencją SEO podpisuje umowę na minimum rok czasu. Wspaniale, jeśli jest zapis o tym, że po kilku miesiącach można zerwać umowę w przypadku braku dobrych rezultatów, ale zazwyczaj takich zapisów klient w umowie nie ujrzy. Niestety zdarza się, że klient jest słusznie niezadowolony i po kilku miesiącach bezczynności agencji SEO po prostu ma dość takiej „współpracy”. Właśnie wtedy zaczyna zastanawiać się nad pozycjonowaniem we własnym zakresie lub zaczyna szukać usługi na pozycjonowanie bez umowy. Pozycjonowanie strony internetowej we własnym zakresie wymaga sporego nakładu czasu, nauki, nauki i testów. Idealne więc wydaje się być pozycjonowanie bez umowy, ale czy rzeczywiście takie może być?
Tu należy się dość istotne wyjaśnienie. Stricte pozycjonowanie bez umowy nie istnieje, bo przecież umowa zawierana jest nie tylko w formie papierowej. Sama wymiana maili z frazami do pozycjonowania może być już pewną formą umowy, tak samo na przykład zaakceptowanie regulaminu serwisu. Dlatego zazwyczaj pozycjonowanie bez umowy dotyczy takiego pozycjonowania, które klient może w każdej chwili wypowiedzieć bez żadnych konsekwencji (nawet po pierwszym miesiącu). Dlatego też w dalszej części wpisu „pozycjonowanie bez umowy” czytaj jako „pozycjonowanie z możliwością wypowiedzenia w każdym czasie” bez żadnych dodatkowych opłat, kar itp.
Pozycjonowanie bez umowy – za, czyli mocne strony
Bez wątpienia każdy klient chciałby mieć możliwość zerwania współpracy w dowolnie wybranym czasie bez okresu wypowiedzenia. W pozycjonowaniu bez umowy tak właśnie jest – klient rezygnuje w dowolnie wybranym przez siebie momencie. Może nie tak dokładnie, bo w pozycjonowaniu bez umowy klient płaci się za pozycjonowanie za miesiąc z góry. Czyli wystarczy przestać wpłacać na pozycjonowanie – i na tym kończy się współpraca. Żadnych kar, żadnych dodatkowych opłat.
Inna bardzo ważna zaleta pozycjonowania bez umowy, to możliwość dowolnego zmieniania, usuwania, dodawania nowych pozycjonowanych fraz. Jeśli jakaś fraza nie przynosi efektów, można po prostu przestać za nią płacić lub w jej miejsce wprowadzić inną. Prawda, że interesujące? W przypadku standardowych umów zmiana fraz może być bardzo trudna lub po prostu kosztowna.
Brak formalności to kolejny plus takiej formy współpracy z agencją SEO, nie trzeba nic podpisywać. Jednak klient powinien wiedzieć za co płaci – stąd najlepiej jeśli będzie miał dostęp do panelu z regulaminem objaśniającym szczegóły. Przerwanie współpracy również jest proste – żadnych wypowiedzeń umowy, wystarczy przestać płacić za kolejne miesiące.
Pozycjonowanie bez umowy – przeciw, czyli kiepskie strony
Najpoważniejszym zarzutem jest w tym przypadku brak gwarancji efektów. Klient płaci za miesiąc z góry bez względu na to, jakie efekty zostaną osiągnięte. W przypadku podpisania umów zazwyczaj jest tak, że klient płaci za frazę gdy znajdzie się w top10 Google. Dlatego w przypadku pozycjonowania bez umowy klient powinien w pierwszej kolejności dowiedzieć się co wchodzi w zakres pozycjonowania i czy otrzyma co miesiąc raport z pozycjonowania. Ważne, żeby nie był to tylko raport z pozycji w wyszukiwarce Google, lecz konkretne raporty z przeprowadzonych działań. Jeśli firma takich raportów nie dostarcza, to trzeba mieć się na baczności, klientowi powinna się zapalić czerwona lampka ostrzegawcza.
W przypadku pozycjonowania bez standardowej papierowej umowy może być trudniej dochodzić swoich praw w przypadku sporów. Dlatego należy w pierwszej kolejności upewnić się co klient otrzyma w ramach usługi.
Tabela zestawiająca pozycjonowanie bez umowy i pozycjonowanie z umową
I teraz małe objaśnienie i komentarz do każdej pozycji:
Nowe frazy – bez względu na rodzaj współpracy klient nie będzie miał żadnych problemów z dodaniem nowych fraz do pozycjonowania.
Rezygnacja z fraz – tu zdecydowanie plus leci na konto pozycjonowania bez umowy – można zrezygnować niemal w każdym momencie. W przypadku umowy będzie to bardzo trudne, zazwyczaj będzie się wiązało z jakąś karą umowną – na przykład konieczność zapłacenia za frazę tak, jakby kilka miesięcy była na pierwszym miejscu).
Zmiana fraz – tu też plus leci zdecydowanie na konto pozycjonowania bez umowy, można je zmieniać bez żadnych problemów. W przypadku pozycjonowania na umowę będzie to trudne. Oczywiście kary i możliwość przejścia zależy od zapisu umowy, ale agencje SEO niechętnie zamieniają frazy, szczególnie te które zaczęły rankować – z wiadomych względów.
Gwarancja – plus na korzyść tych umów, w których płaci się za efekt w postaci top10. W przypadku pozycjonowania bez umowy zazwyczaj nie ma gwarancji efektów.
Skuteczność – to już zależy od samej agencji SEO, od jej technik i możliwości. Oczywiście będzie to też zależało od budżetu, czyli wysokości opłat. W przypadku pozycjonowania bez umowy jak i z umową może być przeróżnie – pozycje mogą pięknie piąć się w górę, nie drgnąć lub polecieć w dół 🙂
Możliwość wstrzymania pozycjonowania – nie widziałem umowy, w której byłaby możliwość wstrzymania pozycjonowania na jakiś czas, ale nie wykluczam że takie istnieją. Na pewno jednak jeśli są już możliwe, to przedłużą one czas trwania umowy. W przypadku pozycjonowania bez umowy można wstrzymać bez najmniejszego problemu i na pewno bez dodatkowych opłat.
Płatność za efekt – w przypadku umowy bardzo często płatność jest za efekt w postaci top10, ale są też inne rodzaje umów (ryczał, płatność za wykonane prace, płatność za ruch i inne). W przypadku pozycjonowania bez umowy zazwyczaj płaci się za miesiąc z góry bez gwarancji efektów. Dlatego w takim przypadku należy praktycznie żądać raportów dokumentujących wykonanie założonych prac.
Kara za wcześniejsze zerwanie umowy – kary zerwania umowy bywają przeróżnej wysokości, na pewno nie są przyjemne dla klienta. W przypadku pozycjonowania bez umowy takich kar nie ma.
Podpisanie umowy – klienci z zerową wiedzą na temat pozycjonowania boją się podpisywanych umów, terminy używane w umowie mogą być dla nich niezrozumiałe nawet jeśli są podstawą SEO. Oczywiście umowa powinna być jasna dla obu stron i powinna być dla nich zabezpieczeniem. W podpisywaniu umowy nie ma nic złego.
Czas trwania – w przypadku podpisywania umowy jest to zazwyczaj rok lub dwa lata, w przypadku braku umowy można z usług zrezygnować w każdym momencie bez podawania przyczyn.
Koszty pozycjonowania
Co będzie tańsze – pozycjonowanie bez umowy czy pozycjonowanie z umową? Biorąc pod uwagę taki sam okres współpracy (np. pełny rok) teoretycznie pozycjonowanie z umową powinno być tańsze. Po pierwsze z umową agencja ma pewnego klienta na cały rok, stąd może obniżyć koszt pozycjonowania. Przy pozycjonowaniu bez umowy klient może w każdej chwili odejść, a co za tym idzie agencja nie zobaczy więcej przelewu od klienta, a wiadomo, że na początku pozycjonowanie jest najbardziej pracochłonne. Nie oznacza to jednak, że pozycjonowanie bez umowy będzie robione „po łebkach”, bo przecież agencji przy takiej współpracy będzie zależało na zadowoleniu klienta tak, by został jak najdłużej.
Korzyść pozycjonowania bez umowy pojawia się w momencie niezadowolenia ze współpracy. Wtedy bez żadnych problemów można zakończyć współpracę i koniec. W przypadku pozycjonowania z umową wcześniejsze zerwanie umowy jest po prostu nieopłacalne dla klienta.
Oczywiście wysokość opłat będzie uzależniona od naprawdę wielu czynników, przede wszystkim od rodzaju wykonywanych działań jak i od stopnia automatyzacji.
Podsumowanie
Zarówno pozycjonowanie z umową jak i bez ma swoje słabe i mocne strony. Możliwość zerwania współpracy w dowolnym momencie jest dla klienta usługą typu VIP. Ważniejsze od rodzaju współpracy jest jednak sam proces pozycjonowania. Przed podjęciem współpracy po prostu trzeba się upewnić co agencja będzie robiła w procesie pozycjonowania. A czy będzie to z umową czy bez, to już dla klienta jest mniej istotne – o ile będą dobre efekty pozycjonowania i będzie z tego zadowolony.
Wszystko tak naprawdę zależy od klienta, budżetu i efektu., jaki chce on osiągnąć. 🙂 Super, ze istnieją róż ne opcje.
Nigdy bym nie zdecydowała się na pozycjonowanie bez umowy – przecież to jak poprosić kogoś, żeby Cię oszukał. Firmy takie jak xxxx gwarantują m.in. dostarczanie raportów, wgląd do analityki. Dzięki temu można mieć pewność, za co się płaci.
Mógłbym wkleić tu podsumowanie. Zresztą wkleję: „Przed podjęciem współpracy po prostu trzeba się upewnić co agencja będzie robiła w procesie pozycjonowania. A czy będzie to z umową czy bez, to już dla klienta jest mniej istotne – o ile będą dobre efekty pozycjonowania i będzie z tego zadowolony.”
W każdej agencji liczy się na pewno zadowolenie klienta, jednakże tak jak opisane zostało powyżej – to od klienta zależne są również efekty, gdyż agencja, która będzie mieć klienta na minimum rok często na rozpoczęciu współpracy poświęci większą ilość czasu na dany projekt by dobrze się zaprezentować oraz by osiągnąć efekt bardzo szybko. Jeśli umowa zawierana będzie każdego miesiąca w pewnym momencie po prostu zabraknie budżetu by kontynuować pewne działania, a to odbije się na wynikach. Nie może dojść do sytuacji, gdzie budżet zostanie przekroczony kilkukrotnie, a klient odejdzie następnego miesiąca. W przypadku umowy rocznej taka sytuacja jest jak najbardziej możliwa, gdyż w kolejnych miesiącach współpracy działania wykonywane będą mogły być po prostu w mniejszej liczbie godzin 😉
Ja szczerze mówiąc nie jestem za tym, by pozycjonować bez umowy. Pozycjonowanie to długofalowy proces, nie uzyskamy efektów od razu. Warto więc na okres przynajmniej roku zawrzeć umowę, ponieważ to jest taki okres czasu, po którym zaczynamy widzieć, że te działania mają swoje odzwierciedlenia w pozycji strony. Wszystko też zależy od budżetu klienta, od ilości słów kluczowych i ich konkurencyjności. Umowa na czas nieokreślony z 3 miesięcznym okresem wypowiedzenia według mnie jest najlepszym rozwiązaniem, jeśli zaczynamy z kimś współpracę w zakresie pozycjonowania, ponieważ nie da się wypracować efektów w 1-2 miesiące (zakładając oczywiście, że jest to świeża domena).
Kordian napisał, że pozycjonowanie to proces długofalowy i trzeba mieć umowę na wiele miesięcy aby można było zauważyć efekty. Ja powiem inaczej. W pozycjonowaniu bez umowy sam proces pracy wygląda dokładnie tak samo. Również trzeba czekać niekiedy wiele miesięcy na osiągnięcie efektów, lecz
to od Klienta zależy czy będzie chciał czekać. Jeśli z jakiś powodów będzie musiał zrezygnować, to nic się nie stanie. Agencja SEO nie poniesie straty tylko dlatego, że klient zapragnie nagle zakończyć współpracę. Więc moim zdaniem: praca wygląda tak samo, raporty takie same, faktury takie same. Jedyna różnica, to nie trzymasz Klienta na siłę nawet gdy zmieni zdanie tłumacząc się głupio, że poniosłem koszty i muszę przez rok trzymać klienta aby sobie skompensować koszty. Bez umowy klient finansuje Twoją pracę z miesiąca na miesiąc więc nie ponosisz kosztów z własnej kieszeni i dzięki temu nie musisz trzymać go na siłę… jeśli nie chce to po prostu kończy pracę.
Poza tym nie zapominajmy, są też umowy z opłatą stałą, więc tak naprawdę nie różnią się niczym poza tym, że jest umowa i ograniczenie w możliwości wypowiedzenia.
Bez umowy?, oczywiście, że tak. Korzystam i jestem zadowolona. Nigdy w życiu nie podpisałabym umowy na rok, to jakiś absurd. W dzisiejszych czasach nikt nie wie co będzie za 3 miesiące a tu umowa na rok i rok trzeba płacić. ha,ha,ha. Płacę jak chcę i kiedy chcę, firma pracuje aby było jak najlepiej. A gdy mam doła finansowego albo martwy okres w branży to robię sobie przerwę w pozycjonowaniu bez tłumaczenia się i bez proszenia. Kurde ludzie ogarnijcie się, pozycjonowanie tylko bez umowy. Mam dobrą i sprawdzoną firmę. Dają raporty, faktury wszystko rzetelnie i terminowo… Sorry ale nie powiem która 🙂 bo też długo szukałam odpowiedniej i nie będę robić kryptoreklamy.
Ja zastanawiam się nad wyborem. Kiedyś korzystałam z usług firmy na podstawie umowy i nie byłam zadowolona. Straciłam tylko czas i pieniądze. Teraz rozważam pozycjonowanie bez umowy. Można sprawdzić rożne oferty i w każdej chwili wycofać się. To jest duży plus. W tej branży działa sporo firm, ale nie każda świadczy usługi na wysokim poziomie. A dla nas z punktu widzenia firmy liczy się przede wszystkim efekt 🙂
Wiele się mówi o tzw. efekcie. Ludzie nauczyli się płacić za efekt… a ja zapytam się czy jak idziesz do lekarza prywatnie to też płacisz za efekt ? Albo jak prawnik przygotuje Ci pozew to tez płacisz gdy wygrasz sprawę ? NIE. W wielu branżach nie da się przewidzieć wszystkich okoliczności więc nie widzę powodu dlaczego wykonawca miałby płacić z własnej kieszeni… pracę wykonuje, dokłada wszelkiej staranności, ale nie da się wywróżyć z fusów czy będą efekty. U lekarza też płacisz za wizytę ale nikt Ci nie zagwarantuje, że wyzdrowiejesz… i za ile czasu wyzdrowiejesz i jak długo taki efekt będzie się utrzymywał i wszyscy do tego przywykli, że płaci się za poradę, pracę, wiedzę a efekt może przyjdzie a może nie. W pozycjonowaniu natomiast oczekuje się efektów bo inaczej to zaraz każdy marudzi, że firma nic nie robi, że za co ja płacę… i takie tam ględzenie żebraka. W pozycjonowaniu również płaci się za czas, wiedzę i poradę oraz ciągłą codzienną pracę… a czy efekty będą to się okaże. Większość stron to przestarzały kod HTML z całą masą błędów krytycznych i taki gość narzeka, że pozycjonowanie nie przynosi efektów… jak masz do du..y stronę to i pozycjoner cudów nie zdziała…..
Pozycjonowanie to też optymalizacja, jeśli strona nie nadaje się do pozycjonowania, to trzeba ją poprawić.
Poprawić tak… ale chyba nie przerobić, bo poprawienie strony pod punktem technicznym to chyba nie broszka pozycjonera i nie należy to do jego obowiązków. Wiele firm pobiera dodatkowe opłaty właśnie za usunięcie ze stron błędów lub ich poprawienie, to nie są czynności które wchodzą w zakres obowiązków pozycjonowania.
Jeśli wynajmujesz malarza, to On pomaluje Ci ściany najlepiej jak potrafi, ale jak masz dziury w scianach to musisz je załatać przed malowaniem albo wynająć dodatkowo tynkarza który to zrobi.
Standardowo łatanie dziur do malarza nie należy, może nawet nie mieć odpowiednich narzędzi albo przygotowania – przetłumacz to sobie na branżę pozycjonowania.
Dzięki za komentarz. Można się rozbijać o szczegóły, ale pozycjonowanie bez optymalizacji jest dokładnie takie jak malowanie dziurawych ścian. Niby jakiś efekt będzie, ale raczej kiepski jeśli dziury są za duże 🙂
Pozycjoner nie musi znać się technicznie na poprawach kodu (nie mówiąc o tym, że strony to nie tylko wordpress i prestashop), ale jeśli nie ma pod ręką kogoś takiego, to z czym do ludu. Wiadomo, że nie ma nic za darmo i za wszystko trzeba się umieć wycenić (ja nie potrafię 😀 ).