Test: liczy się pierwszy link?

  • 20 marca, 2010
  • 3

Dość już pierdołek napisałem na blogu o pozycjonowaniu. Czas więc na testy. Na pierwszy ogień biorę linkowanie kilkoma linkami z jednej strony do jednej strony. W praktyce chodzi o linkowanie kilkoma odnośnikami z preclowego artykułu do strony głównej czy też linkowania ze strony głównej zaplecza kilkoma linkami do jednej podstrony lub strony głównej (chodzi oczywiście o różne anchory). Po przeczytaniu tekstu poniżej zorientujesz się na czym polega test, wpis ten umieściłem w preclach. Jeszcze nie piszę jaką stronę linkuję i w jakich preclach umieściłem wpisy, na to przyjdzie czas.

Pozycjonowanie stron to bardzo fajna zabawa, choć w wiele przypadkach o zabawie mówić nie można, bo w grę wchodzi wielka kasa. Tak jest, no bo pomyśl sobie, że na stronie zarbiasz kilka tysi miesięcznie, większość ruchu generuje ci Google, przychodzi taki dzień, że przekombinowałeś z pozycjonowaniem i jeb, strony w Google nie ma, a ty masz 80% mniej odwiedzin! Idzie się wpienić, o zabawie nie ma mowy, prawda? W takim przypadku interes trzeba zamknąć. Tak więc może nie powinienem pisać o zabawie (choć ja to tak traktuję), a o ciekawym zajęciu. Trzeba pamiętać o tym, że im wyżej się jest, tym mocniejszy jest ewentualny upadek. W przypadku wyszukiwarki Google wiele osób zdążyło się już o tym przekonać. Ale do rzeczy, po co truję wam głowę w tak piękną ostatnią sobotę zimy takim śmiesznym precelkowym tekstem? A no bo trzeba zrobić test!
Jak widać w tym i praktycznie wielu innych, żeby nie powiedzieć we wszystkich precelkach ludzie linkują do strony głównej 2-3 linkami z jednego artykułu? Czy jest to dobre? No właśnie, nie wiem czy ktoś to sprawdził, czy po prostu ktoś puścił hasło, że pozycjonuje tylko pierwszy link prowadzący do tej samej strony (na przykład do strony głównej). Ja tam zawsze byłem przekonany, że pozycjonują wszystkie i tego nadal się trzymam. Ten test ma dać mi pewność w moich przekonaniach. Zobaczymy więc, czy rzeczywiście mam rację. Tak naprawdę wpienia mnie jak wszędzie piszą: bezsensu linkować z jednego artykułu 2-3 linkami do tej samej strony, to nic nie daje. Dzwoni klient: ale nie można linkować z jednego artykułu, bo to nic nie daje… Czas to sprawdzić. Dlatego zamieszczam w tekście tym dwa linki. Pierwszy to -tu normalnie jest pierwszy link- (nie podaję nazwy, żeby nie zaśmiecać seprów), który na pewno pozycjonuje stronę. Tego nikt się nie wyprze. Ale według wielu opinii link -tu jest drugi link- zostanie całkowicie olany przez roboty, jednym słowem robot wypnie się na ten link i potraktuje go jak zwykły tekst. Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli po zaindeksowaniu strony i po wpisaniu tego wyrażenia w Google nie będzie wyniku, to znaczy, że rzeczywiście liczy się tylko pierwszy link prowadzący do tej samej strony. Ale jeszcze dla jaj umieszczam trzeci link, żeby już nie było -tu jest trzeci link-.
Niestety są też opinie, że robot wybiera sobie losowo spośród zamieszczonych linków. Teraz wpadłem na pomysł, żeby wpis ten umieścić tylko na dwóch preclach, dzięki temu w żadnym wypadku trzy linki tu zamieszczone nie powinny pozycjonować jednej strony. Pożyjemy, zobaczymy.
Na koniec wpis został też dodany na mój blog, ale już bez odnośników. Jako że testowana strona nie została jeszcze nigdy zaindeksowana puściłem pinga, żeby ułatwić odnalezienie strony.

Wynik testu

Test wyglądał tak:
Przygotowałem prostą stronę, która nie zawierała żadnej z fraz: zgred2.iswift.eu
Dodałem dosłownie kilka wpisów do precli, przykład tu: http://wiesci.upper.pl/pozycjonowanie-3/
Kolejność linkowanych fraz z precli:
1 liczysietylkopierwszylink
2 liczasiewszystkielinki
3 nawet3linkiniesaolewaneprzezg

Wynik: Strona zgred2.iswift.eu wyświetla się tylko w wynikach z zapytaniem liczysietylkopierwszylink.
Potwierdza to wynik innych testów, liczy się tylko pierwszy link i kropka. Nie ma siły we wsi.

Title
Caption
File name
Size
Alignment
Link to
  Open new windows
  Rel nofollow